Humane Society International / Canada


Leila Coker/iStock.com

OTTAWA—Humane Society International/Canada świętuje uchwalenie poprawek do kanadyjskiej ustawy o ochronie środowiska, mających na celu stopniowe wycofywanie zwierząt z testów chemikaliów pod kątem ich toksyczności w Kanadzie. Poprawki te zostały uwzględnione w ustawie S-5, mającej na celu zmianę kanadyjskiej ustawy o ochronie środowiska, która przeszła trzecie i ostatnie czytanie w Senacie i teraz otrzyma finalną akceptację.

Shaarika Sarasija, starsza strateżka ds. badań i nauki regulacyjnej w HSI/Kanada, komentuje zmiany: „Cieszymy się, że ustawa S-5 zawiera przepisy dotyczące stopniowego wycofywania testów chemikaliów z wykorzystaniem zwierząt. Skoordynowane odejście od testów toksyczności na zwierzętach może nie tylko oszczędzić życie dziesiątek tysięcy zwierząt każdego roku, ale również  poprawić ochronę zdrowia publicznego i środowiska dzięki wdrożeniu bardziej zaawansowanych i nowoczesnych testów z korzyścią dla wszystkich Kanadyjczyków”.

Konwencjonalne testy toksyczności obejmują zatrucie szczurów, myszy, królików, ryb, ptaków i innych zwierząt chemikaliami poprzez karmienie nimi zwierząt na siłę, wdychanie lub wchłanianie przez skórę przez wiele dni, miesięcy, a nawet lat i to bez uśmierzania bólu, aby zobaczyć, w jakim stopniu zaburza to normalne funkcje organizmu . Według Kanadyjskiej Rady ds. Opieki nad Zwierzętami połowa z ponad 150 000 zwierząt wykorzystanych do testów w Kanadzie w 2021 r. doświadczyła od „umiarkowanego cierpienia” do „silnego bólu bliskiego, równego lub przekraczającego próg tolerancji na ból”. Wiele z tych testów zostało opracowanych dziesiątki lat temu i reprezentują przestarzałą naukę, która w najlepszym przypadku dostarcza niekompletnych lub niejednoznacznych danych, jednocześnie zadając niepotrzebne cierpienie zwierzętom.

Obecne badania toksyczności bez wykorzystania zwierząt obejmuje szereg zaawansowanych testów z zakresu biologii molekularnej, które są bardziej efektywne czasowo i kosztowo oraz odpowiednie dla ludzi. Poprawki w ustawie S-5 promują ich stosowanie, torując drogę do zmniejszenia i ostatecznego wyeliminowania cierpienia zwierząt w badaniach toksyczności chemikaliów poprzez postęp technologiczny. Nowe środki obejmują:

  • Wymóg wdrożenia nowych metod testowania, które nie wykorzystują zwierząt, tam gdzie jest to naukowo uzasadnione i „praktyczne”.
  • Zachętę do opracowywania i wdrażania metod alternatywnych wobec testów na zwierzętach.
  • Wymóg wobec rządu, zobowiązujący władze do opublikowania w ciągu dwóch lat planu, wyszczególniającego kroki prowadzące do osiągnięcia tych celów.

HSI/Canada wyraża swoją gotowość do współpracy z rządem Kanady i innymi zainteresowanymi stronami, aby zagwarantować, że wszelkie wykorzystywanie zwierząt w testach toksyczności – w tym w przypadku pestycydów, żywności i innych produktów objętych regulacjami – nie będzie miało miejsca w przyszłości. Ponadto HSI/Canada zamierza współpracować z zainteresowanymi stronami, aby zapewnić opracowanie i wdrożenie szybszych, skuteczniejszych i odpowiednich nowych metod testów nie wymagających udziału zwierząt, w ramach ustalonego przez rząd harmonogramu zakończenia wszystkich testów pod kątem toksyczności na zwierzętach do 2035 r.

Kontakt dla mediów: Iga Głażewska, Dyrektorka HSI/Europe w Polsce, iglazewska@hsi.org

Humane Society International


Meredith Lee/HSUS

OTTAWA—Rząd Kanady przedstawił budżet federalny na 2023 rok, w którym potwierdził swoje zobowiązanie do wprowadzenia zakazu testowania kosmetyków na zwierzętach i handlu takimi produktami. Humane Society International/Canada, Animal Alliance Canada i Cruelty Free International, wraz z Cosmetics Alliance Canada, Lush Cosmetics i The Body Shop, od kilku lat ściśle współpracują z rządem kanadyjskim nad inicjatywą wprowadzenia przepisów zakazujących przeprowadzania testów kosmetyków na zwierzętach w Kanadzie

Wymienione wyżej podmioty wydały następujące oświadczenie w odpowiedzi na ogłoszenie dotyczące budżetu:

„Jesteśmy bardzo zadowoleni, w związku z włączeniem zobowiązania do zakazu testowania kosmetyków na zwierzętach i handlu nimi w budżecie federalnym. Wskazuje to na przełomową szansę dla rządu kanadyjskiego do wprowadzenia zakazu testowania kosmetyków na zwierzętach i handlu nimi w ramach oczekującej ustawy o wykonaniu budżetu. Gorąco zachęcamy rząd Kanady do wypełnienia swojego mandatu poprzez wprowadzenie tych przepisów przy najbliższej okazji i uczynienie z Kanady światowego lidera w promowaniu alternatyw dla testów na zwierzętach” – czytamy w komunikacie.

Kontakt dla mediów: Iga Głażewska, Dyrektorka HSI/Europe w Polsce, iglazewska@hsi.org

Przemysłowe fermy futrzarskie w Kolumbii Brytyjskiej są wylęgarnią globalnych pandemii i muszą zostać zdelegalizowane — twierdzi HSI/Canada

Humane Society International


MONTREAL—Światowa Organizacja Zdrowia opublikowała raport — globalną ekspertyzę na temat pochodzenia wirusa SARS-CoV-2 — w którym wskazuje hodowlę zwierząt futerkowych jako obszar zainteresowania w poszukiwaniu źródeł pandemii koronawirusa. Autorzy ekspertyzy, przeprowadzonej we współpracy z Chinami, sugerują, że dzikie zwierzęta intensywnie hodowane dla ich futer oraz do innych celów mogły zostać zakażone na fermach, a następnie przewiezione na targ dzikich zwierząt, gdzie doszło do wybuchu epidemii.

Na tzw. mokrych targach w Chinach handlarze wystawiają, sprzedają i zabijają różne gatunki dzikich i domowych zwierząt, w tym gatunki podatne na wirusy SARS, takie jak norki, jenoty i lisy. Miliony tych zwierząt są hodowane dla futer w Chinach i w innych regionach świata, w tym także w Kanadzie.

W raporcie stwierdzono, iż pojawienie się wirusa u ludzi za pośrednictwem żywiciela pośredniego stanowi „prawdopodobną lub wysoce prawdopodobną” drogę rozwoju epidemii. Wśród wymienionych w raporcie szczegółowych zaleceń pojawiło się wezwanie do przeprowadzenia badań na obecność wirusów SARSr-CoV w hodowlach dzikich zwierząt, które potencjalnie mogą zostać zakażone, w tym „tych hodowanych dla futer, takich jak norki i jenoty na fermach w Chinach, krajach Azji Południowo-Wschodniej oraz w innych regionach”. W raporcie zauważono ponadto, że „SARS-CoV-2 dość szybko przystosowuje się do organizmów podatnych na niego zwierząt (takich jak norka). Rosnąca liczba zwierząt, u których stwierdzono podatność na SARS-CoV-2, obejmuje zwierzęta hodowane w zagęszczeniach wystarczających do tego, by umożliwić potencjalne enzootyczne występowanie wirusa”.

W 2018 roku (ostatnim, dla którego dostępne są dane) na kanadyjskich fermach futerkowych zabito ponad 1,7 miliona norek oraz ponad 2300 lisów. Dotychczas odnotowano dwa ogniska COVID-19 w przemysłowych hodowlach zwierzą futerkowych w Kanadzie — oba przypadki miały miejsca na fermach norek w Kolumbii Brytyjskiej.

Kelly Butler, menedżer ds. kampanii na rzecz dzikich zwierząt w Humane Society International/Canada, mówi: „Wzywamy rząd Kolumbii Brytyjskiej do podjęcia natychmiastowych działań w kierunku zakończenia hodowli zwierząt futerkowych w naszej prowincji. Przemysł ten jest źródłem ogromnego cierpienia zwierząt i budził sprzeciw ze strony ogromnej większości mieszkańców prowincji, jeszcze zanim odkryto, że fermy stanowią rezerwuary dla rozwoju COVID-19. Kraje na całym świecie zamykają przemysłowe fermy futrzarskie w odpowiedzi na stwarzane przez nie poważne zagrożenie dla zdrowia publicznego oraz dobrostanu zwierząt. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla tego, by rząd Kolumbii Brytyjskiej przymykał oko na te namacalne zagrożenia i zezwalał na dalszą działalność tych niehumanitarnych, niebezpiecznych i ekonomicznie nieopłacalnych fabryk futer”.

Dr Peter Li, China Policy Expert w Humane Society International, dodaje: „Raport WHO stanowi poważne i wyraźne ostrzeżenie przed tym, jak ogromne zagrożenie dla zdrowia publicznego niesie ze sobą przetrzymywanie dzikich zwierząt na przepełnionych fermach w niehigienicznych i niehumanitarnych warunkach — dotyczy zarówno hodowli szczurów bambusowych i borsuków do celów spożywczych, pangolinów do celów tradycyjnej medycyny, jak i jenotów czy norek do produkcji futer. Tłoczenie milionów zwierząt w tych bezdusznych obiektach przemysłowych stwarza doskonałe warunki dla rozwoju pandemii. Jeśli nie zakażemy hodowli zwierząt na futro i handlu dzikimi zwierzętami, będziemy nadal grać w rosyjską ruletkę z bezpieczeństwem publicznym w skali globalnej”.

Fakty:

  • Od kwietnia 2020 r. ogniska COVID-19 odnotowano na co najmniej 422 fermach norek w 11 różnych krajach w Europie i Ameryce Północnej, w tym w Kanadzie (2 fermy), Danii (290 ferm), Francji (1 ferma), Grecji (23 fermy), we Włoszech (2 fermy ), na Litwie (2 fermy ), w Holandii (69 ferm), Polsce (1 ferma), Hiszpanii (4 fermy), Szwecji (13 ferm) oraz w Stanach Zjednoczonych (16 ferm).
  • Nieliczne fermy futrzarskie działające na terenie Kolumbii Brytyjskiej istnieją wyłącznie w celu produkcji artykułów dla branży odzieżowej. Zapewniają one nieliczne miejsca pracy, degradują środowisko lokalne, stanowią istotne zagrożenie dla zdrowia publicznego i pochłaniają miliony dolarów poprzez rządowe ulgi podatkowe.
  • W 2018 roku — ostatnim, dla którego dostępne są dane — na fermach futrzarskich w Kolumbii Brytyjskiej zabito niemal 270 000 norek.
  • 85 procent mieszkańców Kolumbii Brytyjskiej sprzeciwia się zabijaniu dzikich zwierząt dla futer (badanie Research Co. z 2020 r.).
  • W 2014 roku, działające na terenie Kolumbii Brytyjskiej Towarzystwo Zapobiegania Okrucieństwa wobec Zwierząt (BC SPCA) przeprowadziło na jednej z ferm futrzarskich śledztwo, w którym ujawniono skandaliczne warunki hodowli, rażące zaniedbania i ogromne cierpienie zwierząt. U wielu osobników stwierdzono brak kończyn, palców i uszu, a jedno ze zwierząt — dotknięte tajemniczym paraliżem — musiało zostać poddane eutanazji na miejscu.
  • Wielu lokalnych naukowców wezwało rząd Kolumbii Brytyjskiej do podjęcia działań w sprawie ferm futrzarskich.

Pobierz zdjęcia i nagranie wideo ze śledztwa przeprowadzonego na fermie futrzarskiej w Chinach

Humane Society International


Michael Bernard/HSI Canada

W związku z najniższą w historii objętością lodu morskiego u wschodnich wybrzeży Kanady, spowodowaną zmianami klimatu, kanadyjski oddział organizacji pozarządowej Humane Society International wzywa premiera Justina Trudeau do zatrzymania okrutnych komercyjnych polowań na foki, w których giną dziesiątki tysięcy młodych fok.
Samice kanadyjskich fok rodzą swoje potomstwo na małych, cienkich odłamkach dryfującego lodu, które stopnieją na długo, zanim focze szczenięta będą na tyle silne, aby poradzić sobie w wodzie. Naukowcy przewidują, że w tym roku śmiertelność małych fok będzie na bardzo wysokim poziomie. Jednak pomimo ich ostrzeżeń, już w kwietniu, ma rozpocząć się coroczna rzeź, w której te szczenięta, którym uda się przeżyć w wyjątkowo niesprzyjających warunkach, zginą z rąk ludzi. Strzały i ciosy zadawane przez łowców fok na otwartym morzu, oznaczają często powolną śmierć w wodzie tych osobników, którym uda się uciec. Inne, wciąż przytomne zwierzęta, zostaną nabite na metalowe haki i wciągnięte na spływające krwią pokłady łodzi, gdzie zostaną ostatecznie dobite.

Rebecca Aldworth, dyrektorka wykonawcza Humane Society International/Canada, która od osiemnastu lat z bliska przygląda się komercyjnym polowaniom na foki w Kanadzie, mówi: „Zmiany klimatyczne przyczyniają się do szybkiej degradacji pokrywy lodu morskiego u wschodnich wybrzeży Kanady. To prawdziwa katastrofa dla rozmnażających się na lodzie fok, będących celem komercyjnych polowań. Żaden rozsądny rząd nie pozwoliłby na to, aby nieliczne szczenięta, które przetrwają w tak niesprzyjających warunkach, zostały zabite wyłącznie w celu produkcji futrzanych artykułów odzieżowych. Co więcej, żaden odpowiedzialny organ ochrony zdrowia nie dopuściłby do tego, by te haniebne i pozbawione sensu praktyki odbywały się w czasie globalnej pandemii. Wzywamy kanadyjski rząd do podjęcia jedynie słusznej i odpowiedzialnej decyzji, czyli do zakazania tegorocznych komercyjnych polowań na foki w atlantyckim regionie Kanady.

„Cierpienie tych bezbronnych zwierząt jest naprawdę druzgoczące. Łowcy będą brali na celownik i tłukli pałkami każdą młodą fokę, jaką zobaczą, a woda i resztki lodu po raz kolejny staną się czerwone od krwi. Strzały często oddawane są z płynących łodzi, przez co zwierzęta są ranione i skazywane na okropne cierpienie. Wiele z nich ucieka do wody, gdzie giną powoli w męczarniach. Inne są nabijane na metalowe haki i wciągane na łodzie, gdzie zadawane są im śmiertelne ciosy”.

Związani z rządem kanadyjskim naukowcy wyraźnie stwierdzają, że powierzchnia lodu morskiego w Zatoce Świętego Wawrzyńca oraz u wybrzeży Nowej Fundlandii nadal będzie się zmniejszać, a wynikająca z tego masowa śmiertelność młodych fok będzie miała poważny wpływ na populację foki grenlandzkiej. Zasada ostrożnego zarządzania dziką przyrodą w oczywisty sposób wyklucza komercyjne polowania na gatunki, których naturalnym środowiskiem życia jest szybko zanikający lód.

W dobie zmian klimatycznych stosowane metody zabijania fok wydają się jeszcze bardziej okrutne. Badania weterynaryjne wyraźnie podkreślają, jak ogromne cierpienie powoduje strzelanie do fok na otwartych wodach lub w ich pobliżu — podczas kanadyjskich polowań na foki wiele zwierząt zostaje ranionych i ucieka pod powierzchnię wody, gdzie umierają powoli i skąd nie są wyławiane. W miarę zmniejszania się powierzchni lodu niemal wszystkie komercyjne polowania na foki będą odbywały się właśnie w takich warunkach. Ponadto, w przypadku postrzelenia foki w wodzie lub na lodzie zbyt cienkim, by mógł stanąć na nim człowiek, łowcy fok nabijają ofiarę na tak zwany gaff – długi drewniany pal zakończony metalowym hakiem – bez uprzedniego upewnienia się, czy zwierzę jest już martwe. W wyniku tego wiele wciąż przytomnych fok zostaje nabitych na hak i wciągniętych na zakrwawiony pokład, gdzie są dobijane poprzez uderzenia pałkami.

Iga Głażewska, dyrektorka polskiego biura HSI/Europe, dodaje: „W przeszłości polowania na trzy gatunki fok żyjące w Morzu Bałtyckim miały katastrofalny wpływ na ich liczebność. Na dziesiątki lat foki zniknęły z polskiego wybrzeża. Na szczęście obecnie wszystkie trzy gatunki foki podlegają w Polsce ścisłej ochronie. Od lat dziewięćdziesiątych XX wieku, dzięki aktywnemu programowi ochronnemu, populacja foki szarej — najpowszechniejszego gatunku zamieszkującego wody Bałtyku — zwiększyła swoją liczebność Opinia publiczna w Polsce jest przeciwna wszelkim działaniom zmierzającym do wznowienia polowań na foki w Bałtyku. Jednak utrzymanie ich ochrony jest niezwykle ważne z powodu skutków, jakie dla fok niosą zmiany klimatu. Podobnie jak foki w Kanadzie, foki obrączkowane, gatunek najrzadziej spotykany w Morzu Bałtyckim, również potrzebują lodu i śniegu, aby móc wydawać na świat młode i się nimi opiekować”.

HSI/Canada stoi na czele globalnej kampanii na rzecz zakończenia komercyjnych polowań na foki. Obecnie branża komercyjnych polowań na foki stanowi zaledwie ułamek swoich wcześniejszych rozmiarów, a wraz ze znikającymi możliwościami handlu spada również popyt na jej produkty. Lata krajowego i międzynarodowego sprzeciwu doprowadziły do wprowadzenia zakazu handlu produktami z fok w Unii Europejskiej, Szwajcarii, na terenie Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej, w Stanach Zjednoczonych, Meksyku i na Tajwanie oraz do masowego spadku cen produktów pochodzących z komercyjnych polowań na foki w atlantyckim regionie Kanady.

Fakty:

  1. Tylko od 2002 r. podczas kanadyjskich komercyjnych polowań na foki zabito ponad 2 miliony tych zwierząt, co sprawia, że polowania te odpowiadają za największą rzeź morskich ssaków na świecie. W 2020 r. w Nowej Fundlandii — prowincji Kanady, gdzie odbywa się najwięcej polowań na foki — odnotowano zabicie 395 fok.  Przed wprowadzeniem zakazu handlu produktami z fok w Europie w 2009 r. liczba tych zwierząt zabijanych rocznie u atlantyckich wybrzeży Kanady przekraczała 300 tysięcy.
  2. Foki zabijane są głównie dla ich futer, przy czym najwyższe ceny osiągają skóry bardzo młodych osobników. Zgodnie z rządowymi raportami ponad 98% fok zabijanych w ramach komercyjnych polowań to szczenięta poniżej 3. miesiąca życia.
  3. Eksperci z dziedziny weterynarii są zgodni co do tego, że wszystkie legalne metody zabijania fok w ramach komercyjnych polowań są z założenia niehumanitarne i w związku z tym rzeź fok powinna zostać zakończona.
  4. Zmiany klimatyczne stanowią zagrożenie dla populacji fok rozmnażających się na lodzie z uwagi na malejącą powierzchnię lodu morskiego, która powoduje wzrost śmiertelności wśród szczeniąt.
  5. Ponad 36 krajów zakazało handlu produktami pochodzącymi z komercyjnych polowań na foki z przyczyn etycznych oraz związanych z ochroną przyrody, a ceny foczych futer produkowanych w atlantyckiej części Kanady drastycznie spadły. Na skutek tego w corocznej rzezi fok u wybrzeży Kanady bierze udział kilkaset osób.

Pobierz wideo oraz zdjęcia.

ENDS

Kontakt dla mediów:

Kanada: Michael Bernard, zastępca dyrektora, HSI/Canada: mbernard@hsi.org
Polska: Iga Głażewska, polskie biuro HSI/Europe: iglazewska@hsi.org

Learn More Button Inserter