Humane Society International / Europa


Garry Lotulung/AP Images for HSI

DŻAKARTA, WARSZAWA— Dwadzieścia cztery psy uratowane z rzeźni na indonezyjskim targu Tomohon „Extreme” w prowincji Północne Sulawesi przyleciały z Indonezji do Stanów Zjednoczonych, gdzie trafią do kochających rodzin. Poppy, Romeo, Wendy, Mia, Rocky i przyjaciele zostali uratowani przez organizacje ochrony zwierząt Humane Society International (HSI) i Animal Friends Manado Indonesia (AFMI) po tym, jak w lipcu ubiegłego roku te organizacje wynegocjowały historyczny zakaz handlu mięsem psów i kotów na targu Tomohon.

HSI przetransportowało 24 psy, w tym Abbie, Lano, Jilly, Oliver i Root, do swojego ośrodka opieki i rehabilitacji w pobliżu Waszyngtonu w Stanach Zjednoczonych, gdzie mają wygodne posłania, pożywną karmę, zabawki, opiekę weterynaryjną i czas, aby zapomnieć o cierpieniu, którego doświadczały. Po tej początkowej fazie zostaną umieszczone w specjalnych placówkach, gdzie będą przygotowane do adopcji w kochających domach.

W dniu wejścia w życie zakazu handlu psim i kocim mięsem działacze HSI i AFMI uratowali łącznie 25 psów i trzy koty przed ubojem w celu spożycia przez ludzi. Jeden pies o imieniu Daisy został następnie adoptowany przez ratowniczkę HSI Lolę Webber, która mieszka w Indonezji, a wszystkie trzy koty również znalazły kochające domy na wyspie. Co roku na targowiskach na całej indonezyjskiej wyspie Sulawesi zabija się ponad 130 000 psów i niezliczoną liczbę kotów, a w całej Indonezji zabija się rocznie ponad milion psów w celu handlu mięsem.

Lola Webber, dyrektorka kampanii Ending Dog Meat w HSI, powiedziała: „W przypadku psów takich jak Daisy w Tomohon zmiana przyszła dosłownie w ostatniej chwili. Adoptowana Daisy, całkowicie skradła moje serce, od pierwszego wejrzenia, i mam nadzieję, że te wspaniałe psy rozpoczęły swoją podróż w poszukiwaniu szczęśliwych domów w Stanach Zjednoczonych. Daisy była w jednej z zamkniętych przez nas rzeźni, która zaopatrywała Tomohon Extreme Market i która przez lata zabijała co tydzień setki przerażonych zwierząt. Było to brudne miejsce z zakrwawioną podłogą i wychudzonymi psami stłoczonymi w stalowych klatkach, rozpaczliwie wyglądającymi ratunku na zewnątrz. Nigdy nie zapomnę strachu w ich oczach.

Te biedne zwierzęta były świadkami i doświadczyły niewyobrażalnej brutalności i ogromnego okrucieństwa. Ale wiem, jak bardzo pomocna może być miłość okazana psom i kotom uratowanym z rzeźni. Daisy jest żywym dowodem na to, że dzięki życzliwości, cierpliwości i współczuciu te psy mogą cieszyć się szczęśliwą przyszłością w otoczeniu kochających rodzin. Daisy jest uwielbiana przez mojego męża, mnie i czwórkę naszych dzieci i prowadzi życie, na jakie zasługują wszystkie psy. Nie mogę się doczekać, aż zobaczę takie samo szczęśliwe zakończenie dla Romea, Poppy, Rocky’ego i ich przyjaciół”.

Zakaz handlu psim i kocim mięsem na targu Tomohon, wprowadzony przez burmistrza Carolla Senduka nie tylko położył kres temu okrutnemu handlowi na samym targu, ale także uderzył w sieć złodziei i handlarzy zwierzętami w całej prowincji, dla których sprzedaż na targu była głównym miejscem obrotu psami i kotami. Jako czołowy członek koalicji Dog Meat Free Indonesia, HSI pomogła dotychczas we wprowadzeniu zakazów handlu mięsem psów i kotów w 40 indonezyjskich miastach i regencjach, przy czym prowincje również zobowiązały się do podjęcia działań mających na celu wykorzenienie tego handlu, a organizacja dąży do wprowadzenia dalszych zakazów w 2024 roku. Ostatecznym celem jest ogólnokrajowy zakaz handlu mięsem psów i kotów, do którego wprowadzenia, jak ma nadzieję HSI, indonezyjscy decydenci dołączą po podobnym zakazie właśnie uchwalonym w Korei Południowej.

Webber dodaje: „Oprócz ogromnych cierpień zwierząt, jakie powoduje handel mięsem psów i kotów, stwarza on również bardzo realne zagrożenie dla zdrowia publicznego, szczególnie ze względu na rozprzestrzenianie się śmiertelnego wirusa wścieklizny. Chwytanie, transport, zabijanie, ubój i konsumpcja psów mogą ułatwiać przenoszenie wścieklizny, a na targowiskach w całej Indonezji znaleziono psy zakażone tą chorobą. Istnieją zatem przekonujące powody, dla których dobrostan zwierząt i ludzi przemawia za tym, że Indonezja powinna stać się kolejnym krajem w Azji z zakazem tego handlu”.

W listopadzie ubiegłego roku wiele gwiazd Hollywood i Indonezji napisało list do prezydenta Joko Widodo, wzywając go do wprowadzenia zakazu handlu mięsem psów i kotów. List podpisały takie osoby jak Kim Basinger, Courteney Cox, Andie McDowell, Dame Judi Dench, Alicia Silverstone, Leona Lewis OBE, Daisy Fuentes, Billie Eilish, Charlize Theron i Clint Eastwood, a także indonezyjskie megagwiazdy Bubah Alfian, Cinta Laura Kiehl , D.J Bryant, Davina Veronica, Luna Maya, Prilly Latuconsia. Tym samym wezwały do wprowadzenia zakazu, „abyśmy wkrótce mogli świętować Indonezję prawdziwie wolną od handlu mięsem psów i kotów”. Gwiazdy oświadczyły w liście: „Stoimy po stronie przeważającej większości obywateli Indonezji i osób z zagranicy, sprzeciwiających się handlowi mięsem psów i kotów i wierzymy w potrzebę ochrony zwierząt przed okrucieństwem i wyzyskiem”.

Akcje ratownicze i transport psów prowadzone przez HSI są prowadzone zgodnie z krajowymi i lokalnymi zaleceniami dotyczącymi zdrowia zwierząt i zdrowia publicznego. Po uratowaniu zwierzęta są badane przez lekarza weterynarii, poddane leczeniu pod kątem endo- i ektopasożytów, zaszczepione przeciwko wściekliźnie, nosówce, zapaleniu wątroby, parwowirozie, paragrypie, leptospirozie oraz poddane badaniom przesiewowym pod kątem chorób, jeśli jest to konieczne, aby zapewnić zdrowie każdemu zwierzęciu i przestrzegać przepisów międzynarodowych w zakresie transportu. Po przybyciu do Stanów Zjednoczonych psy są poddane dalszemu badaniu przez Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom, a następnie trafiają do ośrodka opieki i rehabilitacji, gdzie czekają na adopcję.

Kontakt dla mediów:

Humane Society International / Europa


Jean Chung

SEUL, WARSZAWA— Zgromadzenie Narodowe Korei Południowej zagłosowało za zakazem hodowli psiego mięsa, co Humane Society International/Korea nazywa „wydarzeniem bez precedensu”. Zakaz zostanie wprowadzony w kraju, w którym hoduje się i zabija dla mięsa nawet milion psów rocznie. Zakaz wejdzie w życie za sześć miesięcy i rozpocznie proces zamykania całej branży zajmującej się produkcją i handlem psiego mięsa. Okres przejściowy skończy się 2027 r. Od tego czasu hodowla, ubój i sprzedaż psów i psiego mięsa przeznaczonego do spożycia przez ludzi będą nielegalne, pod groźbą kary do trzech lat pozbawienia wolności lub grzywny w wysokości do 30 mln KRW.*

Zakaz wchodzi w rezultacie rosnącego poparcia opinii publicznej. Dziś w południowokoreańskich domach mieszka ponad 6 milionów psów, a popyt na psie mięso jest najniższy w historii. Z sondażu przeprowadzonego przez Nielsen Korea w 2023 r. wynika, że 86% Koreańczyków z południa nie będzie w przyszłości jeść psiego mięsa, a 57% popiera zakaz.

JungAh Chae, Dyrektorka Humane Society International/Korea, organizacji, która prowadziła kampanię na rzecz wprowadzenia zakazu, nie kryje radości z wyników głosowania w Zgormadzeniu Narodowym: “To historyczne wydarzenie. Myślałam, że nie doczekam się w moim życiu wprowadzenia zakazu handlem psim mięsem. Ten zakaz jest dowodem ogromnego poświęcenia i zaangażowania całego ruchu ochrony zwierząt. Dotarliśmy do etapu, na którym większość obywatelek i obywateli nie chce jeść psów , a samo zjawisko konsumpcji psiego mięsa trafi do podręczników historii dzięki politycznym decyzjom.  Oczywiście moje serce cierpi z powodu milionów psów, których nie zdążyliśmy uratować, ale nie będę ukrywać mojej wielkiej radość z faktu, że zamykamy ten okrutny rozdział w naszych dziejach i przed nami przyszłość przyjazna psom.”

Hodowcy psów, rzeźnicy i właściciele restauracji oferujących psie mięso będą uprawnieni do ubiegania się o rekompensaty, a po złożeniu i weryfikacji ich wniosków zostanie im zaoferowane wsparcie rządowe w przebranżowieniu lub zamknięciu działalności, podobnie jak działo się to dotychczas w przypadku dobrowolnego programu Models for Change prowadzonego przez HSI/Korea. Od 2015 r. organizacja HSI pomogła 18 hodowcom psów w Korei Południowej zmienić branżę i zacząć z powodzeniem nową działalność.

HSI/Korea apeluje, aby rząd wykorzystał trzyletni okres przejściowy do współpracy z organizacjami ochrony zwierząt, w tym z HSI/Korea, w celu uratowania jak największej liczby psów, które wciąż pozostają w hodowlach.

Kitty Block i Jeff Flocken, Dyrektorka Generalna i Prezes HSI, wydali wspólne oświadczenie, w którym stwierdzają: „To naprawdę doniosły dzień w naszej kampanii, która miała na celu położenie kresu okrutnej branży hodowli psów na mięso w Korei Południowej i taki, na który czekaliśmy od wielu lat. Wizytując psie fermy przekonaliśmy się, jakie cierpienie muszą znosić te zwierzęta. Zakaz ten sygnalizuje koniec hodowli i sprzedaży psiego mięsa w Korei Południowej, dlatego jesteśmy gotowi wspierać jego wprowadzanie w życie, dopóki wszystkie klatki nie będą puste”.

Korea Południowa dołącza tym samym do coraz większej liczby krajów i terytoriów w całej Azji, które wprowadziły zakaz handlu psim mięsem (z różnym stopniem jego egzekwowania), wśród których są: Hongkong, Tajwan, Filipiny, Indie, Tajlandia i Singapur, a także miasta Shenzhen i Zhuhai w Chinach kontynentalnych, prowincja Siem Reap w Kambodży oraz 45 miast, regencji i prowincji w Indonezji.

Kontakt dla mediów: Iga Głażewska, Dyrektorka HSI w Polsce, iglazewska@hsi.org

Przypisy:Zakaz przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności lub grzywnę do 20 mln KRW za hodowlę i sprzedaż psów w celach spożywczych oraz do 3 lat pozbawienia wolności lub grzywnę do 30 mln KRW za ubój psów do celów konsumpcyjnych.

Humane Society International / Europa


Chau Doan/AP Images for HSI

THAI NGUYEN , Wietnam—Dwadzieścia kotów i kociąt, które miały zostać zabite w rzeźni w Thai Nguyen w Wietnamie, otrzymało drugą szansę na życie po tym jak jej właściciel poprosił miejscowych aktywistów Humane Society International o pomoc w zamknięciu swojej firmy. Trzydziestosiedmioletni Pham Quoc Doanh przez pięć lat prowadził restaurację i rzeźnię z kocim mięsem, zabijając poprzez topienie do 300 kotów miesięcznie, aby podawać je klientom jako danie zwane „thịt mèo” (mięso kota) i „tiểu hổ” („mały tygrys”). Zaczął jednak odczuwać coraz większe wyrzuty sumienia z powodu zabijania zwierząt, co skłoniło go do podjęcia decyzji o wycofaniu się z handlu kocim mięsem na dobre.

Zamknięcie rzeźni Doanha i uratowanie kotów stanowi część programu HSI w Wietnamie “Models for Change”, zainicjowanego w tym kraju w z 2022 roku po pomyślnych doświadczeniach z realizacją podobnych działań w Korei Południowej, prowadzonych od 2015 r. W ramach programu zamknięto dotychczas dwie rzeźnie psów wraz z restauracjami, a teraz pierwszą rzeźnię i restaurację z kocim mięsem w Thai Nguyen.

Jak mówi Doanh: „Od jakiegoś czasu szczerze pragnąłem porzucić to okrutne zajęcie i jak najszybciej zająć się czymś innym. Kiedy myślę o tysiącach kotów, które zamordowałem i sprzdałem tutaj przez te wszystkie lata, robi mi się smutno. Kradzieże kotów są w Wietnamie tak powszechne, że wiem, że wiele sprzedawanych tutaj kotów to czyjś ukochany towarzysz, i bardzo mi przykro z tego powodu. Cieszę się, że dzięki HSI moja żona i ja możemy teraz zapomnieć o handlu kocim mięsem i zacząć od nowa, nadal służąc naszej społeczności, ale już nie w ramach tego brutalnego i napędzanego przestępczością handlu. Chcę zakazu handlu mięsem psów i kotów w Wietnamie”.

Dzięki jednorazowej dotacji przyznanej Doanhowi przez HSI założy on sklep spożywczy. W ramach umowy przekazał HSI pozostałe 20 kotów i kociąt ze swojej rzeźni, aby można je było odddać do adopcji. Działacze HSI zabrali już z rzeźni przerażone koty, w dniu kiedy Doanh zdjął szyld restauracji z napisem „kocie mięso”.

Quang Nguyen, kierownik programu zajmującego się zwierzętami towarzyszącymi Wietnamie z ramienia Humane Society International, dodaje: „Jesteśmy szczęśliwi, że udało się zamknąć pierwszą firmę zajmującą się handlem mięsem kotów w Wietnamie i mamy nadzieję, że będzie to dopiero początek, ponieważ coraz więcej osób takich jak Doanh chce zrezygnować z tego okrutnego handlu. Choć większość Wietnamczyków nie je mięsa z kotów, wciąż panuje przekonanie, że jego spożycie pomaga odwrócić pecha. Te 20 szczęśliwych kotów i kociąt uniknęło strasznego losu i znajdzie kochające domy, a my będziemy działać dalej na rzecz wprowadzenia ogólnokrajowego zakazu handlu kocim mięsem”.

Szacuje się, że w Wietnamie każdego roku zabija się milion kotów na mięso, a większość zwierząt pochodzi z kradzieży lub jest zabierana z ulicy. Handlarze używają przynęt, aby zwabić koty w specjalne pułapki sprężynowe. Sondaże dowiodły, że aż 87% mieszkańców Wietnamu stało się ofiarą kradzieży zwierzęcia domowego albo ma znajomego, któremu skradziono takie zwierzę. Kradzieże zwierząt towarzyszących stają się coraz większym problemem społecznym w Wietnamie, a rosnąca populacja miłośników psów i kotów jest coraz bardziej sfrustrowana brakiem reakcji ze strony organów ścigania. Oprócz kradzieży zwierząt ukradzionych w Wietanamie, część kotów jest przemycana z Chin. Koty i psy są często przewożone na ogromne odległości po całym Wietnamie, nawet w lukach bagażowych autobusów pasażerskich, często podróżując przez ponad 24 godziny bez odpoczynku, jedzenia i wody w upiornych warunkach, a wiele z nich umiera po drodze.

Z niedawnego sondażu Nielsena (październik 2023 r.) wykonanego na zlecenie HSI wynika, że mięso kotów jest spożywane przez względną mniejszość populacji Wietnamu (21%), przy czym większość (71%) opowiada się za zakazem zarówno spożycia mięsa kotów, jak i handlu tym mięsem. Głównymi argumentami za niespożywaniem mięsa psów i kotów są przekonanie, że są to zwierzęta towarzyszące oraz niechęć do okrucieństwa wobec zwierząt.

Wszystkie 20 kotów uratowanych z rzeźni Doanha trafiło do specjalnie przygotowanego schroniska na Uniwersytecie Rolnictwa i Leśnictwa Thai Nguyen, gdzie zostały zaszczepione przeciwko wściekliźnie i otrzymały opiekę medyczną, zanim trafią do adopcji.

Podstawowe fakty o handlu kocim mięsem w Wietnamie:
  • Posiłki z kociego mięsa są szczególnie popularne w okolicach stolicy, Hanoi, oraz w północnej prowincji Thai Binh.
  • W 2018 r. przechwycono dziewięć chłodni przewożących 1 tonę zamrożonych kotów między prowincjami Dong Nai na południu a prowincją Thai Binh na północy.
  • W 1998 r. szef wietnamskiego rządu wydał dyrektywę zakazującą polowań, uboju i spożycia kotów. Jednak w celu zwalczania tego handlu nie podjęto żadnych działań a sama dyrektywa została ostatecznie uchylona w 2020 r.

Kontakt dla mediów: Iga Głażewska, Dyrektorka HSI w Polsce ; iglazewska@hsi.org

Humane Society International / Europa


Jo-Anne McArthur

BRUKSELA—Międzynarodowa organizacja ochrony zwierząt Humane Society International/Europe określa „niewybaczalnym” niepowodzeniem zalecenia przyjęte właśnie przez Komisję Europejską w zakresie wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt na futra w całej UE w odpowiedzi na petycję złożoną w ramach Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej, pod którą podpisało się aż 1,5 mln osób. Pomimo przytłaczających dowodów na to, że cierpienie zwierząt jest zjawiskiem powszechnym na fermach futrzarskich, Komisji Europejskiej nie udało się położyć kresu cierpieniom 10 milionów lisów, jenotów, norek i szynszyli zabijanych każdego roku w fermach na terenie UE. Zamiast tego KE opóźniła do 2026 r. podjęcie jakiejkolwiek decyzji w sprawie zaproponowania zakazu. Według HSI/Europe niepowodzenie Komisji w tej sprawie skazuje miliony czujących zwierząt na okrucieństwo wszędzie tam, gdzie takie hodowle jeszcze istnieją.

W oświadczeniu Komisji stwierdza się, że Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności przedstawi swoją opinię naukową na temat dobrostanu zwierząt na fermach futrzarskich do marca 2025 r., po czym nastąpi ocena, którą KE zobowiązała się przedstawić do marca 2026 r., aby określić, czy wprowadzi ogólnounijny zakaz hodowli na futra i sprzedaży futer z norek, lisów, jenotów i szynszyli. Biorąc pod uwagę, że mandat obecnej Komisji wygasa pod koniec 2024 r., nie ma gwarancji, że Komisja w nowym składzie dotrzyma tej obietnicy.

Dr Joanna Swabe, Starsza Dyrektorka ds. spraw publicznych w Humane Society International/Europe, zauważa: „Ogłoszone plany pokazują, że Komisja Europejska nie słucha  opinii publicznej i oczekiwań dotyczących wprowadzenia przepisów zapobiegających cierpieniom zwierząt. Miliony obywateli Europy zdają sobie sprawę, że przetrzymywanie ogromnej liczby zwierząt na fermach futrzarskich jest rażąco nieludzkie, a czołowi wirusolodzy ostrzegają, że hodowle takie stwarzają bardzo realne ryzyko rozprzestrzeniania się groźnych chorób. Dlatego głęboko frustrujące i niepokojące jest to, że Komisja uchyla się od odpowiedzialności za decyzje, które położyłyby kres branży futrzarskiej. Niezależnie od tez stawianych przez tę branżę na temat dobrostanu, każde dochodzenie w sprawie warunków hodowli zwierząt na futra dowodzi, że zwierzęta żyją w przerażających warunkach i są chronicznie zestresowane. Autodestrukcyjne zachowania, samookaleczenia, nieleczone rany, a nawet kanibalizm to tragiczne obrazy z europejskich ferm futrzarskich. Niewydanie przez Komisję zakazu jest niewybaczalnym błędem i skazuje miliony czujących zwierząt na życie w cierpieniu na fermach futrzarskich w UE”.

Decyzję dotyczącę petycji złożonej w ramach inicjatywy „Europa wolna od futer” ogłoszono wraz z publikacją mocno rozwodnionego pakietu Komisji dotyczącego dobrostanu zwierząt. Jedyne wnioski, które Komisja przedstawiła dzisiaj, to przegląd rozporządzenia (WE) nr 1/2005 w sprawie ochrony zwierząt podczas transportu i związanych z nim czynności oraz nowe rozporządzenie w sprawie dobrostanu psów i kotów oraz ich identyfikacji. Same te propozycje nie spełniają zobowiązań podjętych w ramach strategii „Od pola do stołu” ani obietnicy złożonej przez Komisję i wspartej przez 1,4 mln obywateli europejskich popierających zakończenie chowu klatkowego.

Ruud Tombrock, Dyrektor Wykonawczy HSI/Europe, komentuje: „Chociaż propozycja dotycząca transportu zwierząt zawiera pewne dobre elementy, to ignoruje zalecenia naukowe EFSA dotyczące dopilnowania watunków przewozu zwierząt, aby żadne zwierzę nie było transportowane w niskich temperaturach poniżej 5°C i duszącym upale przekraczającym 30°C. Odstępstwa nadal pozwalają  na długotrwały transport drogowy bezbronnych i młodych zwierząt, np. cieląt, które nie zostały jeszcze odstawione od mleka matki. Absurdem jest, że gdy te nieodsadzone od matki zwierzęta są transportowane drogą morską, jak to często ma miejsce w przypadku cieląt wywożonych z Irlandii do Europy kontynentalnej, czas podróży drogą morską nie wlicza się do całkowitego czasu przewozu. Nie ma też zakazu eksportu żywych zwierząt do krajów spoza UE, czego od dawna domagały się organizacje pozarządowe zajmujące się ochroną zwierząt. Brak zajęcia się tymi kwestiami stanowi dowód na to, że interesy przemysłu zwyciężyły nad nauką i etyką oraz że pomimo szansy na zmianę prawa, przepisy wciąż nie są po stronie zwierząt. Państwa członkowskie i deputowani do Parlamentu Europejskiego podczas następnej kadencji muszą zapewnić zwierzętom ochronę, na jaką te zwierzęta zasługują”.

Fakty dotyczące hodowli zwierząt na futra
  • W komunikacie Komisji w sprawie Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej „Europa wolna od futer” uznano, że hodowla zwierząt na futra stwarza ryzyko dla zdrowia publicznego i ma to związek z unijną polityką mającą na celu ochronę zwierząt, ludzi i środowiska. W tym celu mają zostać przeprowadzone trzy inspekcje na fermach futrzarskich w celu oceny istniejących mechanizmów kontroli chorób, a także sprawdzenia dobrostanu zwierząt w wybranych gospodarstwach.
  • W komunikacie poruszono także kwestię ryzyka dla rodzimej różnorodności biologicznej, jakie stwarzają hodowle futerkowe. Chociaż jenoty są już wymienione na liście inwazyjnych gatunków obcych stwarzających zagrożenie dla Unii, Komisja stwierdza, że w 2024 r. rozważy, czy zaproponować włączenie do tego wykazu norkę amerykańską. Poprzednie próby w tym zakresie zostały zablokowane przez kilka państw członkowskich pomimo zatwierdzenia przez właściwy komitet naukowy oceny ryzyka podkreślającej zagrożenie, jakie norka amerykańska stanowi dla europejskiej bioróżnorodności.
  • Hodowla na futra została już całkowicie zakazana w 15 państwach członkowskich (w niektórych nadal trwa wycofywanie się z tej hodowli) – w Austrii, Belgii, Chorwacji, Republice Czeskiej, Estonii, Francji, Irlandii, Włoszech, Łotwie, Litwie, Luksemburgu, Malcie, Holandii, Słowenii i Słowacji. Częściowe zakazy wprowadzono także w innych państwach członkowskich, a mianowicie w Danii, Szwecji i na Węgrzech. Ustawodawstwo w Niemczech uczyniło hodowlę na futra nieopłacalną ekonomicznie. W Rumunii rozważa się obecnie propozycję wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt na futra.
Fakty dotyczące poprawy życia zwierząt hodowanych w celach spożywczych:
  • W 2020 r. Komisja zobowiązała się do przeglądu i rozszerzenia zakresu istniejącego prawodawstwa UE w zakresie dobrostanu zwierząt w ramach unijnej strategii „od pola do stołu”. W następstwie inicjatywy obywatelskiej na rzecz zakończenia chowu klatkowego, pod którym zebrano 1,4 mln podpisów, Komisja zobowiązała się do przedstawienia wniosku ustawodawczego mającego na celu położenie kresu trzymaniu zwierząt hodowanych w celach spożywczych w klatkach do końca 2023 r. Wniosek ten jak dotąd nie pojawił się w propozycjach Komisji.
  • Propozycja Komisji dotycząca przeglądu istniejącego prawodawstwa dotyczącego transportu zwierząt obejmuje następujące elementy:
  1. Propozycja obniżenia maksymalnego czasu podróży dla większości gatunków. Na przykład koni, krów, owiec, kóz i świń, których nie należy przewozić na ubój dłużej niż przez dziewięć godzin.
  2. Aktualizacja przydziałów powierzchni w celu dostosowania ich do zaleceń EFSA dotyczących transportu zwierząt.
  • Ochrona młodych, nieodsadzonych cieląt, jagniąt, koźląt, prosiąt i źrebiąt poprzez zakaz transportu drogowego trwającego dłużej niż osiem godzin. Istnieje jednak bardzo niepokojąca luka, w przypadku której część transportu zwierząt odbywa się na morzu, a czas spędzony na morzu nie jest wliczany do całkowitego czasu trwania podróży, co podważa ochronę zwierząt nieodsadzonych od matki.
  • Wymóg identyfikowalności przesyłek żywych zwierząt w czasie rzeczywistym podczas wszystkich przewozów drogowych, co pomoże w egzekwowaniu przepisów mających na celu ochronę zwierząt, takich jak maksymalny czas transportu.
  • Ograniczenie transportu żywych zwierząt do statków pływających pod białą lub szarą banderą. Zgodnie z parametrami wydajności zawartymi w paryskim protokole ustaleń w sprawie kontroli przeprowadzanych przez państwo portu tylko te statki będą mogły prowadzić działalność i otrzymywać certyfikaty upoważniające do transportu żywych zwierząt. Spowoduje to wykluczenie statków, które wykazały nadmierną liczbę braków w zakresie odpowiedzialności za transport zwierząt.

Kontakt dla mediów: Iga Głażewska, iglazewska@hsi.org

Humane Society International / Europa


HSI

SEUL, Korea Południowa—W historycznej deklaracji rząd Korei Południowej oświadczył, że do końca 2023 roku przyjmie ustawę zakazującą hodowli psów na mięso, w których zabija się każdego roku do miliona zwierząt. Na specjalnym spotkaniu w Seulu z udziałem Ministerstwa Rolnictwa, Żywności i Spraw Wsi, przedstawicieli rządzącej Partii Władzy Ludowej i koreańskimi grupami na rzecz zwierząt, w tym Humane Society International/Korea, zapadła decyzja o wprowadzeniu zakazu z trzyletnim okresem przejściowym od momentu jego uchwalenia. To oznacza, że stosowna legislacja zacznie obowiązywać w 2027 roku.

Właścicielom hodowli, sprzedawcom psiego mięsa, rzeźniom i restauratorom zostanie zaoferowana rekompensata, która pomoże w zmianie branży lub zamknięciu dotychczasowej działalności. Kompensacja będzie analogiczna do rozwiązań stosowanych w programie “Models for Change” prowadzonym przez HSI/Korea od 2015 roku, który w zamian za zamknięcie hodowli psów na mięso oferował wsparcie umożliwiające przebranżowanie się hodowców i doprowadził do zamknięcia 18 hodowli.

Decyzja koreańskich władz jest następstwem znacznej presji społecznej wywieranej na polityków, co otworzyło zainicjowanie ścieżki legislacyjnej w parlamencie Korei Południowej. Wiadomość o zakończeniu okrutnej hodowli psów została przyjęta z satysfakcją przez HSI/Korea.

JungAh Chae, Dyrektorka Humane Society International/Korea, która uczestniczyła w spotkaniu dotyczącym zakazu mówi:  „Wiadomość, że rząd Korei Południowej jest gotowy na wprowadzenie zakazu handlu psim mięsem, jest jak spełnienie marzeń nas wszystkich, którzy tak zaciekle prowadziliśmy kampanię, aby położyć kres temu okrucieństwu. Społeczeństwo koreańskie osiągnęło punkt krytyczny, w którym większość ludzi nie akceptuje jedzenia psów i chce, aby to cierpienie przeszło do historii. Przy tak wielu psach, które cierpią w związku z ich hodowlą na mięso, rządowy projekt ustawy przedstawia śmiały plan, który musi teraz zostać przyjęty w trybie pilnym przez Zgromadzenie, aby jak najszybciej można było wprowadzić zakaz w życie i zapewnić przyszłość przyjazną psom.”

W związku z rosnącą troską o dobrostan zwierząt i faktem, że w koreańskich domach mieszka obecnie ponad 6 milionów psów towarzyszących, popyt na psie mięso zmalał. Najnowsze badania opinii publicznej przeprowadzone przez Nielsen Korea na zlecenie HSI/Korea pokazują, że 86% Koreańczyków z południa nie będzie w przyszłości jeść psiego mięsa, a 57% popiera zakaz.

HSI zdaje sobie sprawę, że krótki okres wycofywania się z zakazu wymaga przebranżowania się podmiotów i osób utrzymujących się z hodowli psów na mięso i jego sprzedaży.  Jednocześnie HSI nalega, aby rząd wykorzystał okres przejściowy na ocalenie jak największej liczby psów zagrożonych zabiciem do czasu wejścia nowego prawa w życie.

W ramach programu HSI/Korea “Models for Change” uratowano już ponad 2700 psów z hodowli w całej Korei Południowej, które znalazły domy adopcyjne w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Wielkiej Brytanii i Holandii, a niewielka liczba znalazła nowy dom w Korei.

Kitty Block Dyrektor Generalna HSI i Jeff Flocken, Prezes HSI, we wspólnym oświadczeniu stwierdzają: „To doniosły dzień w dziejach kampanii HSI, której celem było położenie kresu okrutnej branży żyjącej z psiego mięsa w Korei Południowej i taki, na który czekaliśmy od bardzo długiego czasu. Odwiedzając hodowle dostarczające mięso z psów i widząc program HSI/Korea Models for Change w akcji, aż za dobrze wiemy, jakie cierpienie znoszą te zwierzęta. To początek końca hodowli psiego mięsa w Korei Południowej, a HSI jest gotowe wspierać tę transformację swoim doświadczeniem, dopóki każda klatka nie będzie pusta”.

Fakty dotyczące hodowli psów na mięso:

  • Chociaż większość ludzi w Korei Południowej nie je już psów, nadal wśród części południowokoreańskiego społeczeństwa utrzymuje się przekonanie, że zupa z psiego mięsa (bosintang) chłodzi organizm i podnosi odporność na upały, szczególnie w sezonie Bok Nal trwającym od lipca do sierpnia.
  • Większość psów zabijanych na mięso w Korei Południowej ginie w wyniku porażenia prądem, chociaż niektóre są również zabijane przez powieszenie.
  • Zakaz sprzedaży mięsa psów jest już wprowadzony (jego egzekwowanie wciąż wygląda różnie) w Hongkongu, Tajwanie, Filipinach, Indiach, Tajlandii i Singapurze, a także w miastach Shenzhen i Zhuhai w Chinach kontynentalnych, w prowincji Siem Reap w Kambodży oraz w 32 miastach oraz prowincji DKI Dżakarta w Indonezji.
  • Pomimo już obowiązujących zakazów, w całej Azji nadal zabija się dla mięsa około 30 milionów psów rocznie.

Kontakt dla mediów:

Humane Society International rozpoczyna kampanię, której celem jest zebranie poparcia pod apelem o zakaz hodowli zwierząt na futra. Polska pozostaje jednym z czołowych producentów futer w Europie pomimo kolejnych protestów i sondaży dowodzących, że większość Polek i Polaków nie akceptuje tego okrutnego przemysłu

Humane Society International / Europa


HSI

WARSZAWA—Polski oddział międzynarodowej organizacji ochrony zwierząt Humane Society International/Europe przygotował petycję  wzywającą do wprowadzenia zakazu okrutnej hodowli zwierząt na futra w Polsce w ramach kampanii „Polska bez futra”. Polska, gdzie działa około 380 ferm hodujących miliony norek, lisów, szynszyli i jenotów pozostaje jednym z największych producentów futer w Europie i jednym z niewielu krajów europejskich, które nadal dopuszczają tę praktykę. Pomimo blisko 200 akcji społecznych przeciwko temu okrutnemu procederowi, sondaży opinii publicznej wskazujących, że prawie 70% Polaków nie akceptuje hodowli na futra i ustawy o jej zakazie oczekującej na głosowanie w Sejmie od kilkunastu miesięcy, wciąż nie widać działań ze strony polskich polityków, które mogłyby uczynić z Polski 21. kraj w Europie bez ferm futrzarskich.

Petycja „Polska bez futra”, którą uruchomiło HSI/Europe z okazji Międzynarodowego Piątku bez Futra, jak i Czarnego Piątku, zachęca polskie społeczeństwo do okazania masowego wsparcia dla zakazu hodowli zwierząt na futra, a także wzywa polityków do nadania tej sprawie priorytetowego trybu w rozpoczynającej się kadencji parlamentarnej .

Kampania „Polska bez futra” rozpoczęła się w ubiegłym miesiącu publikacją filmu w mediach społecznościowych zatytułowanym „Odkryj Polskę”, przedstawiającym symbole polskiego dziedzictwa narodowego – zapierające dech w piersiach krajobrazy, słynne zabytki i tradycyjną kuchnię – zestawione z wstrząsającymi obrazami cierpienia zwierząt hodowanych na futro. Ten okrutny kontrast pokazuje, jak ważne jest położenie kresu przemysłowi futrzarskiemu, tak by fermy futrzarskie nie pozostawały dalej częścią polskiej tradycji i nie nie godziły dłużej w dobry wizerunek Polski.

Iga Glazewska, Dyrektorka HSI w Polsce podkreśla: „Trudno uwierzyć, że w XXI wieku wciąż mamy do czynienia z procederem tak haniebnym jak hodowanie i zabijanie zwierząt na futro. Wiąże się to zresztą nie tylko z ogromnym cierpieniem zwierząt, ale dotyka też osób mieszkających w pobliżu ferm futrzarskich. Raport Najwyższej Izby Kontroli z 2015 roku akcentował potencjalne ryzyko skażenia środowiska odpadami zwierzęcymi, które mogą zanieczyszczać wody gruntowe. Fermy mogą też emitować uciążliwe zapachy, które oddziałują na wartość zlokalizowanych w pobliżu nieruchomości. Dodatkowo, trzymanie tysięcy norek na małej, zamkniętej przestrzeni dodatkowo zagraża zdrowiu publicznemu ze względu na fakt, że zwierzęta te są podatne na wirusy, w szczególności na Covid-19. Fermy mogą więc stać się ogniskiem rozwoju patogenów groźnych także dla ludzi.”

Większość polskiej opinii publicznej podziela niechęć wobec hodowli zwierząt na futra. Z badania przeprowadzonego w 2022 r. przez Centrum Badawczo-Rozwojowe Biostat na zlecenie Stowarzyszenia Otwarte Klatki wynika, że ponad 77% respondentów w ciągu ostatnich dwóch lat nie kupiło żadnej odzieży zawierającej futro, a ponad 73% uważa również, że marki modowe nie powinny używać futra. Biorąc pod uwagę, że tak wielu konsumentek i konsumentów pragnie uniknąć kupowania futer, nie jest zaskakujące, że prawie 90% uważa, że każdy produkt zawierający futro zwierzęce powinien być wyraźnie oznakowany.

Wyniki te wpisują się w światowe trendy i są dobrze oceniane przez branżę modową i odzieżową. Zarówno projektanci z najwyższej półki, jak i wiodące marki dystansują się od futer. Program Fur Free Retailer, który łączy odpowiedzialne firmy z konsumentami poszukującymi etycznych produktów, obejmuje już blisko 1600 marek, które zrezygnowały z futer, m.in. Versace, Gucci, Armani i Zara, a także polskie marki, takie jak Deni Cler, Reserved i House.

Przez ostatnie lata podejmowano znaczące wysiłki na rzecz wprowadzenia zakazu hodowli zwierząt na futra w Polsce, ale wszystkie próby zostały udaremnione pomimo znaczącego wsparcia społecznego. W 2020 r. proponowana nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt, mająca na celu położenie kresu hodowli zwierząt na futra, nie została wprowadzona w życie pomimo osobistego wsparcia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego oraz Forum Młodzieży Prawa i Sprawiedliwości, a także silnego wsparcia w Sejmie – za przyjęciem ustawy głosowało 375 posłów, przy zaledwie 75 głosach przeciwko (18 wstrzymało się od głosu). Ostatnio, w 2022 roku, ponadpartyjny projekt ustawy przedstawiony przez przedstawicieli KO, PPS, KP, Polska2050 i Lewicy utknął w procesie legislacyjnym i został włożony do parlamentarnej „zamrażarki” zanim doczekał się wstępnego czytania w Sejmie. W obliczu takiej opieszałości polityków petycja HSI/Europe „Polska bez futra” ma na celu ponowną mobilizację społeczeństwa na rzecz zakazu hodowli zwierząt na futra.

Fakty dotyczące futra:

  • Do dziś 20 krajów europejskich zakazało hodowli zwierząt na futra, z czego 15 to państwa członkowskie UE. Wielka Brytania była liderem, wycofując się z hodowli na futra w 2000 r. Austria poszła w jej ślady w 2005 r., a inne wkrótce dołączyły do ich grona. Niedawno, we wrześniu 2023 r., prezydent Litwy ratyfikował ustawę nakazującą zamknięcie wszystkich ferm futrzarskich do 2027 r. Dyskusje polityczne toczą się także w Bułgarii, Rumunii i Szwecji.
  • W Polsce liczba gospodarstw futrzarskich zarejestrowanych przez Inspekcję Weterynarii w ostatnich latach spadła z 1144 w 2018 r. do niecałych 400 aktywnych ferm w 2023 r.

Kontakt dla mediów: Iga Głażewska, Dyrektorka Krajowa HSI w Polsce, iglazewska@hsi.org

Humane Society International / Europa


We Animals

WARSZAWA, Polska—Ocena dobrostanu kurcząt wśród 12 marek fast-food działających w Polsce pokazuje, że branża ta stawia już pierwsze kroki w kierunku poprawy dobrostanu wykorzystywanych przez nią kurcząt. Raport “The Pecking Order” dla Polski 2023, przeprowadzony przez Humane Society International/Europe, ocenia czołowe firmy z branży fast-food, takie jak McDonald’s, Burger King i Subway, a także lokalne sieci, w tym Zahir Kebab i Pasibus, pod kątem dobrostanu kurcząt brojlerów. Ocena koncentruje się na takich wskaźnikach, jak: przestrzeń życiowa przydzielona każdemu zwierzęciu, wykorzystywane rasy kurcząt, wykorzystanie klatek, zapewnienie warunków umożliwiających naturalne zachowania oraz metody stosowane przy ich uboju.

Polska jest jednym z najpoważniejszych graczy wśród hodowców kurcząt brojlerów w Europie, zaopatrującym w produkty z mięsa kurcząt rynek krajowy i międzynarodowy. W 2021 r. Polska była największym producentem w UE, odchowując i zabijając około 1,12 miliarda kurcząt.

Analiza objęła 12 marek fast-food działających w Polsce. Wśród nich znalazły się: Burger King, Domino’s, IKEA, KFC, McDonald’s, Pasibus, Pizza Hut, Salad Story, Starbucks, Subway, Vapiano i Zahir Kebab. Wyniki raportu “The Pecking Order” wskazują, że chociaż niektóre firmy podjęły pierwsze kroki i opublikowały swoje zobowiązania w celu poprawy dobrostanu kurcząt brojlerów, większość deklarowanych działań jeszcze się nie rozpoczęła. Wiele międzynarodowych sieci fast-food opiera się na politykach swoich spółek-matek w zakresie dobrostanu kurcząt, nie ogłaszając ich na swoich lokalnych stronach internetowych, zaś krajowe sieci fast-food w ogóle nie wprowadziły tych zasad w zakresie dobrostanu.

W Polsce liderem wśród ocenianych firm jest Subway z ogólnym wynikiem 57% w zarządzaniu i raportowaniu dobrostanu kurcząt brojlerów. Za Subway plasują się IKEA z 50% wynikiem oraz Pizza Hut i Vapiano z 47%. McDonald’s i KFC uzyskały niskie oceny odpowiednio 11% i 2%, natomiast Burger King, Domino’s, Pasibus, Salad Story, Starbucks i Zahir Kebab uzyskały 0%.

W Polsce Subway jest jedyną siecią, która uzyskała niezerowy wynik w raportowaniu wyników.

„Wyniki opublikowane w raporcie <<The Pecking Order>> wskazują, że niektóre wiodące sieci fast-food w Polsce zrobiły już pierwszy krok i opublikowały zobowiązania dotyczące poprawy dobrostanu kurcząt. Doceniamy postawę takich firm jak Subway, IKEA, Pizza Hut i Vapiano, ale podkreślamy również potrzebę większej liczby inicjatyw, które spowodowałyby znaczące zmiany w branży. Ta coroczna ocena ma kluczowe znaczenie dla obserwacji postępów, a także wsparcia, jakiego firmy mogą potrzebować na swojej drodze do poprawy dobrostanu zwierząt. Cieszy nas, że niektóre marki takie jak Domino’s wyraziły zainteresowanie współpracą z HSI w celu ulepszenia swojej polityki w zakresie dobrostanu zwierząt”—mówi Iga Głażewska, Dyrektorka Krajowa HSI w Polsce.

Ogromna liczba zwierząt, na której dobrostan ma wpływ branża fast-food, wymaga aktywnego opowiadania się za wyższymi standardami w zakresie hodowli zwierząt. Raport “The Pecking Order” nie tylko ocenia status quo; dostarcza też praktycznych rozwiązań. Jest to potrzebne narzędzie dla firm z branży fast-food, które chcą poprawić dobrostan kurcząt i przestrzegać europejskiej legislacji dotyczącej traktowania tych zwierząt. Humane Society International/Europe zachęca wszystkie firmy do współpracy i podjęcia niezwłocznych działań w celu poprawy dobrostanu zwierząt w łańcuchach dostaw, dzięki czemu firmy będą przygotowane na dostosowanie się do rosnących oczekiwań konsumenckich i nadchodzących zmian w prawodawstwie.

Podstawowe informacje na temat raportu “Pecking Order”

  • Raport “The Pecking Order” na rok 2023 został przygotowany przez World Animal Protection we współpracy z Humane Society International, Albert Schweitzer Stiftung, L214 i Essere Animali. Oceniono łącznie 69 firm działających we Francji, Niemczech, Włoszech, Polsce, Rumunii i Hiszpanii.
  • “The Pecking Order” ocenia dobrostan kurcząt brojlerów, które trafiają do firm z branży fast-food, poprzez ocenę dbałości tych firm o dobrostan kurcząt w całym łańcuchu dostaw, podejmowanych przez nie środków i sposobu wdrażania wymagań zalecanych w międzynarodowym porozumieniu European Chicken Commitment (ECC). “The Pecking Order” ocenia firmy z branży fast-food od 2019 roku. W 2023 roku ocenie zostało poddanych sześć rynków europejskich, a po raz pierwszy w rankingu znalazła się w nim Polska. Raport zawiera ogólną prezentację sytuacji w zakresie dobrostanu kurcząt brojlerów w polskiej branży fast-food oraz opisuje pola do poprawy.
  • Zarządzanie dobrostanem kurcząt w poszczególnych krajach jest zróżnicowane. Niemieckie i francuskie firmy fast-food mają najwyższe średnie ogólne wyniki spośród ocenianych krajów, wykazując większe zaangażowanie i wyższy stopień realizacji. Polskie sieci uzyskują jeden z najniższych wyników, co wskazuje, że w branży fast-food w kraju potrzebny jest znaczny postęp w zakresie dobrostanu kurcząt.

  • Niektóre sieci fast-food radzą sobie lepiej niż inne z publikowaniem swoich zobowiązań i celów w zakresie dobrostanu kurcząt. IKEA wyróżnia się wynikiem 100%, wykazując zdecydowane zaangażowanie w dobrostan kurcząt. Dane pokazują również, że Subway, Pizza Hut i Vapiano zauważyły potrzebę poprawy dobrostanu kurcząt, a każda z tych marek uzyskała wysoki wynik 94%. To plasuje je jako liderów w tym aspekcie. Z kolei brak zaangażowania wykazują McDonald’s, KFC, Burger King, Domino’s, Starbucks, Pasibus, Salad Story i Zahir Kebab z wynikami 21% (McDonald’s), 3% (KFC) i 0% (pozostałe firmy).
  • Pod względem raportowania wyników i postępów Subway jest jedyną siecią, która uzyskała niezerową notę. Wszystkie pozostałe oceniane firmy uzyskały ocenę 0%. Spółki te nie zamieszczały żadnych informacji na swoich stronach internetowych. Wskazuje to na brak przejrzystości. Bez sprawozdań ze stosownymi informacjami opinia publiczna jest skazana na założenie, że firmy te nie robią nic, aby wyeliminować okrucieństwo wobec kurcząt w łańcuchu dostaw.

KONIEC

Kontakt dla mediów: Iga Głażewska, Dyrektorka HSI w Polsce, iglazewska@hsi.org

Humane Society International / Europa


Pig farm in Italy
Jo-Anne McArthur/Essere Animali

WARSZAWA—Komisja Europejska opublikowała długo oczekiwane wyniki badania Eurobarometru dotyczącego postaw obywateli Unii Europejskiej wobec dobrostanu zwierząt. Zgodnie z przewidywaniami dane z sondaży potwierdzają, że zdecydowana większość Europejek i Europejczyków (84%) uważa, że dobrostan zwierząt hodowanych powinien być lepiej chroniony. We wszystkich państwach członkowskich UE co najmniej ośmiu na dziesięciu respondentów uważa, że zagwarantowanie, że zwierzęta nie będą trzymane w klatkach, jest istotnym krokiem na drodze wypełnienia naszych etycznych zobowiązań wobec zwierząt.

Jak mówi Dr Joanna Swabe, Dyrektorka ds. spraw publicznych w Humane Society International/Europe:

„Opublikowane wyniki Eurobarometru jednoznacznie potwierdzają ogromne wsparcie obywatelek i obywateli we wszystkich państwach członkowskich na rzecz poprawy dobrostanu zwierząt. Nie było tajemnicą, że ankietę tę przeprowadzono wiele miesięcy temu. Krążyły jednak pogłoski, że kierownictwo Komisji ukrywało wyniki ze względu na niechęć do przestrzegania wyraźnych zobowiązań w zakresie dobrostanu zwierząt podjętych zarówno w ramach unijnej strategii „Od pola do stołu”, jak i w formalnej odpowiedzi na Europejską Inicjatywę Obywatelską na rzecz zakończenia ery klatek”.

Podczas przesłuchania parlamentarnego na początku tego miesiąca wiceprzewodniczący Komisji Maroš Šefčovič, nowy szef Europejskiego Zielonego Ładu, przerwał milczenie Komisji w sprawie nieprzygotowania obiecanego pakietu wniosków ustawodawczych mających na celu przegląd i rozszerzenie zakresu ustawodawstwa dotyczącego dobrostanu zwierząt. Šefčovič zasygnalizował, że wszystko oprócz propozycji dotyczącej transportu zwierząt zostało obecnie odłożone na półkę. W świetle nadchodzących wyborów do Parlamentu Europejskiego, Eurobarometr przypomina, że obywatelom zależy na dobrostanie zwierząt. Wyniki tego badania podkreślają znaczenie, jakie ma dotrzymanie przez Unię swojego zobowiązania do wyeliminowania chowu klatkowego.

„Ignorowanie ogromnego poparcia obywateli dla poprawy dobrostanu zwierząt oraz niewypełnienie zobowiązań Komisji dotyczących wprowadzenia zmian legislacyjnych jest nietaktem wobec milionów obywatelek i obywateli UE, którzy chcą lepszego traktowania zwierząt hodowlanych” – mówi Swabe. „Zaledwie kilka miesięcy przed wyborami europejskimi kluczenie Komisji w kwestii dobrostanu zwierząt może podważyć wiarę obywatelek i obywateli w instytucje europejskie oraz w to, czy naprawdę pracują one dla europejskich społeczeństw i ich interesów”.

Poparcie dla znowelizowania przepisów dotyczących ochrony zwierząt nie wynika wyłącznie z oczekiwań opinii publicznej. W ramach unijnego Programu sprawności i wydajności regulacyjnej Komisji (REFIT), którego celem jest zapewnienie wdrożenia przepisów UE, stwierdzono, że obecne przepisy dotyczące dobrostanu zwierząt nie są już adekwatne do zakładanych celów. Europejska Agencja Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) wydała opinie naukowe dotyczące dobrostanu zwierząt hodowanych, z których jasno wynika, że zwierzęta te mają złożone potrzeby w zakresie dobrostanu, których nie można zaspokoić w hodowli klatkowej.

W odniesieniu do dobrostanu zwierząt hodowanych wyniki badania Eurobarometru pokazują, że:

  • 90% Europejczyków uważa, że praktyki rolnicze i hodowlane powinny spełniać podstawowe wymogi etyczne.
  • 91% uważa, że ważna jest ochrona dobrostanu zwierząt hodowanych (np. świń, bydła, drobiu itp.), aby zapewnić im godne warunki życia.
  • 84% uważa, że dobrostan zwierząt hodowanych w ich kraju powinien być lepiej chroniony niż obecnie.
  • 67% twierdzi, że chciałoby uzyskać więcej informacji na temat warunków, w jakich hodowane są zwierzęta w ich kraju.
  • Ponad ośmiu na dziesięciu respondentów uważa, że zapewnienie zwierzętom hodowanym wystarczającej ilości pożywienia i przystosowanego środowiska zaspokajającego ich podstawowe potrzeby (np. błoto, słoma itp., w zależności od gatunku) jest ważne we wszystkich 27 państwach członkowskich UE.
  • We wszystkich 27 państwach członkowskich UE ponad ośmiu na dziesięciu respondentów uważa, że ważne jest zapewnienie zwierzętom hodowanym wystarczającej przestrzeni, aby mogły się poruszać, leżeć i wstawać.
  • Co najmniej ośmiu na dziesięciu respondentów we wszystkich 27 państwach członkowskich UE uważa, że zapewnienie, że osoby zajmujące się zwierzętami posiadają wystarczające umiejętności i przeszkolenie, jest ważnym aspektem wypełniania naszych obowiązków etycznych wobec zwierząt.
  • We wszystkich 27 państwach członkowskich UE ponad trzy czwarte respondentów uważa, że zakaz  usuwania niektórych części ciała zwierząt, chyba że jest to konieczne w celu ochrony bezpieczeństwa pracowników/rolników (w takim przypadku stosowane będzie znieczulenie) jest ważnym warunkiem wypełnienia naszych etycznych obowiązków wobec zwierząt.
  • 75% badanych uważa, że praktyka zabijania jednodniowych piskląt płci męskiej jest niedopuszczalna.
  • Ponad sześciu na dziesięciu Europejczyków uważa, że unijne przepisy dotyczące dobrostanu zwierząt powinny mieć zastosowanie do żywności importowanej z krajów spoza UE.
  • Sześciu na dziesięciu Europejczyków jest skłonnych zapłacić więcej za produkty pochodzące z systemów rolnictwa sprzyjających dobrostanowi zwierząt.

Sześciu na dziesięciu Europejczyków wskazało, że kupując produkty spożywcze, szuka etykiet identyfikujących produkty pochodzące z upraw i hodowli sprzyjających dobrostanowi zwierząt.

Fakty

  • W 2020 r. Komisja Europejska opublikowała strategię „Od pola do stołu” na rzecz sprawiedliwego, zdrowego i przyjaznego dla środowiska systemu żywnościowego w ramach sztandarowego pakietu politycznego – Europejskiego Zielonego Ładu. Obejmowało to zobowiązanie do przeglądu istniejącego prawodawstwa dotyczącego dobrostanu zwierząt w celu dostosowania go do najnowszych dowodów naukowych, poszerzenia jego zakresu, ułatwienia jego egzekwowania i ostatecznie zapewnienia wyższego poziomu dobrostanu zwierząt. Pakiet legislacyjny miał zostać opublikowany w trzecim kwartale 2023 roku.
  • W 2021 r. w odpowiedzi na Europejską Inicjatywę Obywatelską na rzecz zakończenia epoki klatek, w ramach której zebrano prawie 1,4 mln potwierdzonych podpisów, Komisja obiecała przedstawić wnioski mające na celu zakończenie trzymania w klatkach zwierząt hodowanych w celach spożywczych do końca 2023 r.
  • Eurobarometr to oficjalny instrument badawczy stosowany przez Komisję Europejską, Parlament Europejski oraz inne instytucje i agencje UE w celu monitorowania opinii publicznej na temat kwestii UE oraz postaw wobec określonych tematów.
  • Poprzedni raport specjalny Eurobarometru dotyczący postaw Europejczyków wobec dobrostanu zwierząt został opublikowany w 2016 r. W tamtym czasie ponad dziewięciu na dziesięciu respondentów w UE stwierdziło, że wierzy, że dobrostan zwierząt hodowanych jest bardzo ważny (94%).

Kontakt dla mediów: Iga Głażewska, Dyrektorka HSI w Polsce, iglazewska@hsi.org

Humane Society International / Europa


Simon Eeman/Alamy Stock

KAPSTADT/WARSZAWA—Humane Society International alarmuje – samiec słonia, który zginął 3 września 2023 r. podczas polowania dla trofeów w rezerwacie zwierząt łownych w prowincji Limpopo w Republice Południowej Afryki. Słoń otrzymał osiem strzałów z broni palnej zanim nastąpiła jego śmierć.

Ten tragiczny epizod jest sprzeczny z tymczasowo obowiązującym zakazem Sądu Najwyższego Republiki Południowej Afryki, wydanym po zakończonej sukcesem skardze prawnej wniesionej przez Humane Society International/Africa w 2022 r. przeciwko Departamentowi Leśnictwa, Rybołówstwa i Środowiska oraz innym instytucjom. Orzeczenie sądu wyraźnie zabrania wydawania zezwoleń na polowania dla trofeów na słonie afrykańskie, lamparty i nosorożce czarne w RPA.

Słoń został zabity w rezerwacie Maseke, położonym na terenie rezerwatu przyrody Balule, przez grupę myśliwych składającą się z klienta, przewodnika myśliwskiego, przedstawiciela rezerwatu i rezerwowego strzelca. Zgodnie z oświadczeniem wydanym wydanym przez rezerwat przyrody Balule, klient oddał pierwszy strzał, raniąc słonia. Przedstawiciel rezerwatu i przewodnik łowiecki oddali kolejne strzały, które miały na celu obezwładnienie słonia, jednak te wysiłki również okazały się nieskuteczne. Ranny słoń próbował uciec do sąsiedniego rezerwatu Grietjie Game Reserve, rezerwatu ekoturystycznego, w którym zabronione jest polowanie dla trofeów. Za rannym zwierzęciem myśliwi podążyli pieszo, a na miejsce wezwano helikopter. W końcu udało się zlokalizować słonia i helikopterem przegoniono go z powrotem do rezerwatu pMaseke, gdzie ostatecznie zginął w wyniku kolejnych strzałów. Według doniesień, zanim ta wstrząsająca męka dobiegła końca, do słonia oddano około ośmiu strzałów.

Tony Gerrans, dyrektor Humane Society International/Africa, mówi: „Jesteśmy oburzeni tą niepotrzebną tragedią. Biorąc pod uwagę zakaz wydany przez Sąd zabraniający zezwalania na polowania na słonie, polowanie nie było zgodne z prawem. Co więcej, żadne zwierzę nie powinno nigdy doświadczyć takiego bólu i cierpienia. Polowanie dla trofeów jest nie tylko głęboko nieludzkie, ale także stanowi poważne zagrożenie dla różnorodności biologicznej i szkodzi światowej reputacji Republiki Południowej Afryki jako kraju troszczącego się o przyrodę. Ranienie, ściganie i zabijanie jakiegokolwiek zwierzęcia w ten sposób jest niedopuszczalne.”

Rezerwat przyrody Balule jest członkiem Associated Private Nature Reserves (APNR), grupy prywatnych rezerwatów przyrody graniczących z Parkiem Narodowym Krugera. Zwierzęta mogą swobodnie przemieszczać się poza granice sąsiadujących rezerwatów. W obrębie APNR istnieją z jednej strony rezerwaty, które umożliwiają polowanie dla trofeów, a inne tego zakazują, co oznacza, że zwierzęta chronione z jednego rezerwatu, a nawet z Parku Narodowego Krugera, mogą zostać zabite przez łowców trofeów w innym rezerwacie.

Sarah Veatch, dyrektorka ds. przyrody w Humane Society International, dodaje: „Ten incydent stanowi poważny powód do niepokoju: zwraca uwagę na szerzące się złe zarządzanie, brak nadzoru i okrutny charakter polowań dla trofeów. Ta historia przypomina tragedię lwa Cecila w Zimbabwe, który przez ponad 10 godzin cierpiał od ran postrzałowych, zanim został zabity przez łowcę trofeów. Zdarza się to znacznie częściej niż w tych dwóch przypadkach. Naruszenia prawa i udokumentowane przypadki cierpienia, jakie przeszły ten słoń i wcześniej lew Cecil, są przejawami umyślnego lekceważenia praw zwierząt i prawa”.

„Ten incydent po raz kolejny ukazuje nieludzkie oblicze polowania na czujące zwierzęta jedynie po to, by się przechwalać i eksponować części ich ciał jako trofea na ścianie. Zbyt wiele zagrożonych zwierząt w dalszym ciągu cierpi i umiera w tak zwanych „rezerwatach ochrony przyrody”, w których uprawia się wciąż ten krwawy sport” – kontynuuje Gerrans. „HSI/Africa kwestionuje sposób, w jaki rząd zezwala na tę przerażającą działalność. Wzywamy wszystkich decydentów odpowiedzialnych za ochronę południowoafrykańskiej przyrody, aby zastosowali się do postanowienia Sądu Najwyższego, zabraniającego polowań dla trofeów na słonie, lamparty i nosorożce czarne do czasu wydania orzeczenia w sprawie zasadności procesu wydawania zezwoleń”.

Kontakt dla mediów: Iga Głażewska, Dyrektorka HSI w Polsce, iglazewska@hsi.org

Humane Society International / Europa


Fin whale
Vicki Beaver/Alamy

BRUKSELA/WARSZAWA—Islandia zezwoli na wznowienie połowów wielorybów w celach zarobkowych poprzez wprowadzenie tak zwanych „ulepszeń”, pomimo wyraźnych dowodów na ogromne cierpienie zwierząt bez wzgledu na zastosowane metody polowań. Międzynarodowa organizacja ochrony zwierząt Humane Society International określa tę decyzję druzgocącą i niewytłumaczalną.

Minister ds. żywności, rolnictwa i rybołówstwa Svandís Svavarsdóttir podjęła decyzję o wznowieniu połowów wielorybów powołując się na opinię grupy roboczej, która stwierdza, że można ulepszyć stosowane metody polowań na wieloryby. Jej ogłoszenie miało miejsce pomimo wcześniejszego zawieszenia połowów wielorybów w czerwcu tego roku przez islandzkie władze, kiedy został opublikowany niezależny raport Islandzkiego Urzędu ds. Żywności i Weterynarii. Wynikało z niego, że śmierć wielorybów zabijanych podczas islandzkich polowań trwała nawet dwie godziny, a 41% wielorybów odczuwało ogromne cierpienie, zanim zginęły. Minister wyraziła wówczas obawy, że metody zabijania wielorybów są sprzeczne z obowiązującą w tym kraju ustawą o dobrostanie zwierząt.

Ruud Tombrock, Dyrektor HSI/Europe uważa, że: „Niewytłumaczalne jest to, że minister Svavarsdóttir odrzuciła jednoznaczne dowody naukowe, na które wcześniej się powoływała, wykazujące brutalność i okrucieństwo zabijania wielorybów w celach komercyjnych. Wbrew jej obecnemu stanowisku nie ma sposobu, aby uczynić zabijanie wielorybów harpunami na morzu czymś innym niż okrutnym i krwawym, i żadne modyfikacje tego nie zmienią. Wieloryby już teraz stoją w obliczu wielu zagrożeń w oceanach wynikających z zanieczyszczeń, zmian klimatycznych, zaplątania się w sieci rybackie i kolizji ze statkami, a finwale, na które polują islandzcy wielorybnicy są uważane na całym świecie za narażone na wyginięcie. Ponieważ konieczność ochrony wielorybów nie podlega dyskusji, decyzja Islandii przekreśla szansę na zakończenia rzezi waleni na morzu. W kronikach dziejów ochrony przyrody pojawia się nowy haniebny wpis: „Islandia miała szansę postąpić słusznie, ale zdecydowała się tego nie zrobić”.

Podstawowe informacje:
• Międzynarodowa Komisja Wielorybnicza (MKW) zgodziła się na wprowadzenie w 1986 roku światowego moratorium na połów wielorybów w celach zarobkowych.
• Islandia opuściła MKW w 1992 r., ale powróciła w 2002 r. za sprawą moratorium, które pozwalało na odstępstwa od zakazu, pomimo sprzeciwu wielu krajów. Od czasu ponownego przystąpienia do MKW Islandia zabiła ponad 1500 wielorybów, w tym finwale.
• Islandia zawiesiła polowania na finwale w 2016 r. ze względu na spadający popyt na wieloryby w Japonii. Polowania wznowiono w 2018, kiedy zabito 146 płetwali, w tym ciężarną samicę, a także sześć płetwali karłowatych. Islandzcy wielorybnicy zabili jednego płetwala karłowatego w latach 2019–2021 i 148 finwali w 2022 r.
• Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody sklasyfikowała płetwale jako zagrożone wyginięciem na całym świecie pomimo moratorium na połowy wielorybów w celach zarobkowych.

Kontakt dla mediów: Iga Głażewska, Dyrektorka HSI w Polsce, iglazewska@hsi.org 

Learn More Button Inserter